Niezbędne aplikacje kierowcy
Były takie czasy, gdy podstawowymi rzeczami w samochodzie była papierowa mapa (oczywiście mamy taką i się przydaje), bądź atlas (także) oraz CB-Radio.
Te czasy już minęły i powszechnym jest uchwyt na telefon w samochodzie. Tak jest też u Nas, dlatego chciałbym Wam przybliżyć parę aplikacji z których korzystam regularnie podczas podróży.
Yanosik – Tej aplikacji chyba nie trzeba przedstawiać.
Zastępuje w 90% CB-Radio. Informuje o zagrożeniach, utrudnieniach, wypadkach na drodze, patrolach, fotoradarach oraz pomiarach prędkości.
Średnio z Yanosika korzysta ok 100 tysięcy innych użytkowników dzięki czemu dane są aktualne, lecz tak jak ze wszystkim w życiu, trzeba podchodzić do nich sceptycznie.
Nie wszystkie informacje o czasie przejazdu, ustawionym patrolu się, wypadku, bądź zatrzymanym pojeździe są prawdziwe. Ważne jest aby być aktywnym. Tak jak w CB-Radiu – potwierdzać czy dane zgłoszenie jest poprawne, czy wręcz przeciwnie.
Yanosik posiada także inne funkcje – nawigacja, wideorejestrator, yanosikowy odpowiednik BlaBlaCar. Yanosik potrafi działać w tle, więc możemy mieć ją włączoną, a korzystać na przykład z…
mapy Google – Jest wiele aplikacji nawigacyjnych dostępnych na Androida.
Jeśli chodzi o takie, które muszą być połączone z internetem, to mapy Google nie mają chyba konkurencji (można element mapy pobrać na urządzenie i działać bez połączenia, lecz wtedy nie działa informacja o utrudnieniach, ani analiza trasy (tu ładnie niebezpiecznik opisał, skąd Google czerpie dane 😉 ). Prowadzą najprostszą, bądź najszybszą trasą. Trzeba jedynie pamiętać o tym, żeby wybrać po jakich drogach ma nas mapa prowadzić. Dla przykładu, w Grecji przewiozła nas po rezerwacie.
Here Maps – z tych map korzystałem, gdy nie było zasięgu sieci, bądź byłem za granicą. Aplikacja umożliwia pobranie map z całego świata i korzystania z nich bez zasięgu sieci. Dodatkowo można ściągnąć punkty POI takie jak stacje paliw, sklepy oraz fotoradary stacjonarne. Skuteczna jak mapy Google.
Fluelio – to dziennik zdarzeń naszych samochodów oraz portfela z nim powiązanego. Dzięki niej możemy wprowadzać dane dotyczące kiedy, gdzie, za ile, ile litrów, i jakie paliwo zatankowaliśmy. Możemy również wprowadzać koszta dotyczące eksploatacji, napraw, serwisów oraz dokładnie je opisywać.
Torque – do działania aplikacji niezbędna jest przystawka do sprawdzenia informacji z komputera pokładowego silnika (na przykład taka, jaką posiadamy sami). Torque Pro odczytuje podstawowe informacje takie jak: prędkość (nie po GPS, a z ECU), obroty silnika, napięcie ładowania.
Niestety czasami nasz samochód ma jakiś problem i aby go odczytać z komputera silnika należy pojechać do mechanika. Dzięki Torque w wersji bezpłatnej, jak i płatnej mamy możliwość odczytania błędów z auta, a także wykasowania ich, lecz to już tylko wersji premium.
RSO Regionalny System Ostrzegania – jest aplikacją informującą o zagrożeniach i ostrzeżeniach mających wystąpić w danym województwie – meteorologiczne, hydrologiczne, informacje drogowe.
Informacje spływają do aplikacji m.in IMGW czy GDDKiA. Warto pamiętać o zmianie województwa na takie, w którym aktualnie przebywamy. Aplikacja stworzona przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji z współpracą z Telewizją Polską, czyli za nasze pieniądze.
Pamiętajcie, aby racjonalnie z tych aplikacji korzystać. Na początku po prostu posiedzieć w aucie i zobaczyć schemat ich działania, a dopiero później ruszać w trasę. Urządzenie najlepiej umieścić w polu widzenia drogi, blisko kierownicy, aby widzieć co się dzieje przed Wami.
Macie swoje ulubione aplikacje, bez których nie wyobrażacie sobie prowadzenia auta?